Problemy

Sarusia

Kto ma jakiś problem?

Ja chcę się zabić. Sad

Summer

Dziewczyno, opanuj się!
Zabić?
Czemu?
NIC nie jest warte odebrania sobie życia.
Mówi Ci osoba, którą cudem uratowano, bo chciała sobie odebrać.
I to nie raz.

Mel

Problemy?
Każdy je ma.

Dziś mam zły dzień. To cholerne Święto Zmarłych - i wracają wspomnienia. Znowu widzę mojego brata, który zmarł kilka lat temu, za którym cholernie tęknię. I muszę udawać, że jest ok.
A nie jest... Sad

Ale nigdy, przenigdy nie myślałam o samobójstwie.

Summer

I nie myśl.
Jedna wielka szopka się wtedy robi.
A jak dochodzi do tego choroba, to paskudnie... :/
Z chorobą to mam na myśli depresje, jakby co...
I chorobę, a nie taki dołek.

Sarusia

Kasiu, a co się stało z twoim bratem?
Jeśli można wiedzieć...
[+]

Mel

To było dawno, trzy lata temu.
Wypadek samochodowy.
Potem przez tydzień umierał w szpitalu.

Kochałam go.
Bardzo go kochałam.

Kiedy jest noc, kiedy jest cicho, kiedy sobie o nim przypomnę wciąż wydaje mi się, że słyszę jego płacz...

Agata ^^

Ojej... Ja też miałam kilka takich samobójczych myśi, lecz w porównaniu z waszymi problemami, moje były błahe. [+]

Summer

Nie myślcie dziewczyny o takich rzeczach.
To czysta głupota.
Pewnie uznacie, że się nie znam, gadam jak dorosły, nie mam żadnych dowodów, nigdy nie byłam w takiej sytuacji, więc nie wiem, jak to jest. Wiem i to bardzo. (mam tu na myśli samobójsto oc)

[*] Sad

Mel

Spoko. Ja o tym nie myślę. Mimo że są problemy, nadal chce mi się żyć ;]
Choćby dzięki Wam. ;]

Summer

No i bardzo dobrze, oby było o wiele więcej takich osób jak Ty...
Ja z pesymizmu przeszłam na optymizm Smile

.
Jestem z tego powodu bardzo dumna ^-^

Mel

I tak trzymać! ^^
Trza by jakąś propagandę zacząć w tym kierunku i ludzi nawracać na optymizm, czy cuś... xD

Summer

Zaczepisty av Razz

Tak!
Zrobimy strajk!
Paradę!
Przejdziemy polskie ulice w kolorowych strojach i śmiejąc się Very Happy

.
Oł jeeaaaa ^^

Mel

Dzięki ^^ Gdzieś tam znalazłam w gąszczu sieci xD

To by było niezłe Laughing

~Negai

Nie ma śmierci głupiej. Każda jest tak samo ważna... Nieistotne czy jest to 'popularna' śmierć żyletkowa, czy skok z mostu...

Ja nie bronię samobójców. Tzn. - nie nienawidzę ich. Sama nie raz chciałam się zabić, ale nie potrafiłam. Nie potrafiłam nie dlatego, że żałowałam bliskich. W takich momentach to wylatuje z głowy... Samobójca być może jest dupkiem. Cholernym egoistą, ale kto w dzisiejszych czasach nim nie jest? Skrajny egoizm, fakt.

Kiedyś to napisałam na blogu, w okresie dla mnie chyba najtrudniejszym w dotychczasowym. Sama zdusiłam w sobie chęć odejścia. Nikt mi nie pomógł, zawsze sama sobie pomagam i w każdym bądź razie czuję w tym jakąs taką pewną, przewrotną satysfakcję.

Na codzień mam kontakt z wieloma {czasem nawet paradoksalnie powiązanych w jednym przypadku} problemami i rozterkami, już niejedokrotnie pomagałam ludziom. Rozmową, pozornie nic nie znaczącym gestem i fakt, że czasem czuję się jak taka je.bana Matka Teresa, bo każdy przybiega do mnie i prosi o pomoc, ale w sumie... Ja nigdy nikogo nie prosiłam, więc powinnam mieć pretensję tylko do siebie.

Mimo iż czasem mam wyłożone z psychiką {bo przecież każdy czasem ma XD} to i tak będę psychologiem.
Uratuję świat, ze zła [; Mimo iż sama nim jestem XDD

Mel

Ambitny plan ;]